Dolce Savoca


Znak od strony Via Pineta

Gdy pierwszy  raz obejrzałem premierową część filmowej sagi ''Ojciec Chrzestny'' a było to sporo bo ponad 20 lat temu, najbardziej utkwił mi w pamięci dłuższy fragment filmu, w którym Michael Corleone przebywał na Sycylii. Ukrywał się tam po zabiciu członka rodziny Tattaglia - Virgila Sollozza i skorumpowanego kapitana Mc Cluskey'a. Obraz Sycylii w tym sporym fragmencie filmu był  kompletnym kontrastem względem betonowego Nowego Jorku. Wyróżniały go przepiękne sycylijskie pejzaże, tamtejsza tradycja i kultura. Klimat dosłownie aż wycieka w tej części filmu zza ekranu!. Wtedy też nawet nie przypuszczałem, że kiedyś zawitam na tę wyspę a tym bardziej, że odwiedzę malutkie miasteczko, gdzie kręcono sceny z tego filmu!. Savoca bo o niej mowa była jednym z ważniejszych miejsc podczas mojego pobytu na Sycylii.


Mapka z ciekawszymi miejscami do odwiedzenia

Typowe dekoracje 

Stara, wytarta brukowana uliczka ...

Zatem składam Ci ofertę nie do odrzucenia i zapraszam na klimatyczny spacer po tej na pierwszy rzut oka niepozornej ale przepięknej z niepowtarzalnym klimatem miejscowości! 


W tle Chiesa St. Nicolo

Ozdobna tabliczka z numerem domu

Górująca nad miasteczkiem Kalwaria

Savoca bogata jest w kręte uliczki gdzie za każdym łukiem czai się kolejny piękny widok 

Oczywiście Savoca to nie Corleone, gdzie toczy się powieść Maria Puzo a powodem tego były pewne problemu z tamtejszą mafią, która życzyła sobie miliony monet za kręcenie tam scen do filmu. Reżyser obrazu Francis Ford Coppola zmuszony więc był do szukania innej lokalizacji literackiej wersji Corleone. Wybór padł między innymi na piękną, malutką, górską miejscowość leżącą w prowincji Messina - Savoca. To klimatyczne miasteczko, które po premierze filmu stało się kultowym wręcz miejscem. Do dzisiaj ściągają tu rzesze turystów oraz fanów filmu i powieści. Odwiedzający przybywają tutaj głównie by zobaczyć miejsca kręcenia kilku scen ale i nie tylko, bo Savoca ma do zaoferowania wiele więcej.

Soczysta, gęsta zieleń 

Górski pejzaż w pakiecie z morzem

Wieczorem też musi tutaj być pięknie !

Wiejskie, sielankowe krajobrazy 

W Savoce kręcono jak wyżej wspomniałem sceny dzieła Coppoli. Oświadczyn młodego Michaela przed Barem Vitelli, w której prosi on o rękę córki właściciela baru  - Apolloni, oraz uroczystego orszaku weselnego młodej pary wyruszającego z pobliskiego Chiesa St. Nicolo. Poza oczywistym nawiązaniem tego miasteczka do filmu można tu spędzić kilka wspaniałych godzin spacerując po brukowanych uliczkach, chłonąc tutejszy klimat  i podziwiać rozpościerające się dookoła wspaniałe górskie widoki ! Savoca od 2008 roku jest wpisana na listę Borghi Piu Belli di Italia, czyli najpiękniejszych małych miasteczek Włoch. Oba te fakty sprawiają, że będąc na Sycylii a zwłaszcza w północno-wschodniej jej części po prostu trzeba tu przyjechać!


Górski, piękny widoczek jakich tutaj wiele ...

Kolejny piękny widoczek 

Spacer późnym wieczorem w świetle latarń na pewno będzie romantyczny 

Z zaparkowaniem samochodu raczej nie będzie problemu choć Savoca to mała i ciasna miejscowość, to w nawet w sierpniu wolne miejsce stosunkowo szybko się znalazło. Oczywiście te płatne. Tych darmowych nie warto nawet co na siłę szukać, gdyż są albo zarezerwowane dla mieszkańców lub są wyłączone z parkowania dla turystów. Zbliżając się już pieszo do Piazza Fossia od strony Klasztoru Kapucynów mieści się w pochodzącym z XVIII w budynku schowany za gęstym żywopłotem  - Bar Vitelli! . Było to bardzo dla mnie ciekawe doświadczenie. Być w takim miejscu, które dla wielu ludzi jest tym kultowym, w którym chce się po prostu być, które wryło się w obrazek Sycylii po zobaczeniu ''Ojca Chrzestnego''. Prawdopodobnie gdyby nie film Coppoli wielu ludzi tutaj by nie przyjechało.

Nawet opuszczone domy potrafią wzbogacić tutejszy klimat

Schodząc w dół możemy podziwiać morze 

Chiesa Madre

Mając przed oczami wiadomą scenę z filmu, stojąc przed  lokalem  można pomyśleć, że  prawie nić się tutaj nie zmieniło. Obecnie cały ogródek otoczony jest z każdej strony wysokim, rozłożystym i gęstym żywopłotem, a jego ogródek tonie w soczystej zieleni winorośli. Tworzy to idealne zacienione miejsce, gdzie można uskuteczniać sycylijskie ''dolce far niente'' delektując się przy tym świetnymi deserami jak np. granitą di limone i równie świetnym espresso. Siedząc tak pod ogródkowym cieniem można na chwilę przenieść się myślami do tej filmowej sceny i uświadomić sobie - Hej! tutaj był przecież sam Al Pacino! a ja jestem w tym samym miejscu!. Ufff 😍


A tak to miejsce wygląda obecnie 😀

Pnąca się zieleń i rzucany cień tworzy relaksujący klimat

Na kawce u teścia ''Ojca Chrzestnego'' 😏

W filmowym dziele Coppoli przed lokalem ustawione były donice z kwiatami i ozdobną zielenią a schronienie przed gorącym słońcem zapewniał wysuwany daszek. Do dzisiaj po lewej stronie od wejścia widnieje nadal metalowa tabliczka Italia Pilsen Birra Superior. Ale niestety to nie ta sama co z filmu. Oryginał został niestety skradziony <Mike pewnie by wiedział co zrobić z tym ''stronzo''> Gdy wejdziemy do lokalu na jego ścianach rozwieszono wiele pochodzących z planu filmowego i samego filmu pamiątek w postaci rekwizytów, obrazów, wycinków z gazet i wielu głównie czarno-białych zdjęć. Uwagę przykuwa drzewo genealogiczne rodziny Corleone. Za ekspozycję służy tu także typowa sycylijska ceramika oraz różne inne stare przedmioty czy sprzęty stosowane niegdyś w gospodarstwach domowych takie jak krzesła, ławy, stoły czy lampy olejne.  Wnętrze lokalu jest naprawdę wykonane ze smakiem, gdzie wszystkie szczegóły tworzą harmonię, co tylko podkreśla klimat tego miejsca.  Można powiedzieć, że jest to małe muzeum poświęcone filmu ''Ill Padrino'', gdzie podczas jego zwiedzania przygrywa w tle znany utwór przewodni autorstwa Larrego Kusika. Ciekawe tylko co na to obsługa baru , która słucha tej melodii dzień w dzień w piątek, światek i niedzielę ? ;) Może wzorem Michaela podchodzi do tego w ten sposób: „It’s not personal, it’s strictly business! :))) Jeśli poczujecie chęć by zjeść coś na słodko to możecie zamówić sobie różnego rodzaju desery czy wypić kawę. Pomimo że jest to bardzo komercyjne i popularne miejsce będąc tutaj na dokładkę w drugiej połowie sierpnia czyli w szczycie sezonu innych turystów za dużo nie było. Zaskoczony byłem również przystępnymi niskimi cenami takimi po prostu w normie do jakich przyzwyczaiłem się na zachodzie Sycylii. Np. za moje espresso zapłaciłem całe 1 €!. Była to cena niższa niż w wielu innych mniej turystycznych miejscach na Sycylii a i nawet niższa o pół € niż w kawiarni w mało znanej Sciacca, gdzie piłem je codziennie! Z resztą sami zobaczcie jak lokal prezentuje się w środku!


Savoce należy zwiedzać bez pośpiechu, nieśpiesznie ...

Stary murowany dom

Kalwaria

Okolice Piazza Fossia względem filmu a dzisiejszego dnia już zmieniły się znacznie.  Co prawda ulica, którą Michael zbliżał się do Baru Vitelli wraz z dwoma ochroniarzami  istnieje do dzisiaj lecz obecnie wygląda zupełnie inaczej. Dzisiaj jest ona brukowana a nie jest klepiskiem, jest bardziej płaska, na filmie lekko zaś się wznosi. Dzisiaj nieco w dali po lewej stronie znajduje się budynek, którego w filmie z 1972 roku nie ma. W tym budynku można kupić różnego typu pamiątki związane z filmem i miejscowością. W celu uhonorowania Francisa Forda Coppoli na skraju Piazza Fossia przy punkcie widokowym znajduje się obecnie płaskorzeźba przedstawiająca filmowca za kamerą.

Przy lepszej pogodzie w odbiciu ukazuje się Bar Vitelli

Drugim miejscem, do którego warto się udać to zbudowana w epoce normańskiej Chiesa St. Nicolo z której wyruszył weselny orszak po ślubie Michaela i Apollonii. Wejście do tego XIII wiecznego kościoła jest dodatkowo osobno płatne więc nie zróbcie tego błędu co ja i miejcie w portfelu kilka euro w drobnych. Dla fanów filmu i książki oba miejsce są obowiązkowe na mapie Sycylii! Tak to miejsce wygląda w filmie a poniżej zdjęcie z sierpnia 2018 r.


Chiesa St. Nicolo 

Chiesa St. Nicolo i ten krajobraz w tle 😲

Jednakże włóczenie się po Savoce warto kontynuować idąc dalej!. Pieszo lub korzystając z trójkołowca, który w kilka minut i za kilka € przewiezie was spod Baru Vitelli pod Centro Filarmonico. Gdzie możemy podziwiać taki oto przepiękny widok!


Widok punktu widokowego przy Centro Filarmonico


Wspomniany wcześniej trójkołowiec

Moim zdaniem nie ma sensu wydawać tych kilku € by w kilka minut przejechać przez większą część miejscowości. Chyba, że już nie jesteście najmłodsi i macie problemy z chodzeniem. Wtedy można rozważyć taką opcję.  Gdy już przyjedziecie do Savoci pejzaże, które zobaczycie  podczas ścierania podeszew waszych butów  po brukowanych uliczkach są po prostu cudowne! i na długo wryją się w waszą pamięć!. Zapamiętacie malownicze góry, morze Jońskie, soczystą zieleń, otaczające miejscowość gęste lasy, leżącą poniżej krętą serpentynę prowadząca do miasta, głębokie co chwila przepaście, wąskie uliczki przez które chyba tylko stary Fiat 500 da radę przejechać, stare niskie murowane domy, piękne kościoły, uliczne małe ozdoby oraz wszechobecne koty. Zapamiętacie też ten spokój i senną, sielankową atmosferę tutaj obecną.  Ja taką Savocę właśnie zapamiętałem....

Krajobraz w Savoce co chwila fascynuje 

Cudowny widok na Chiesa St. Nicolo 

Pomimo leciwości murowanych domów większość jest zadbana

Via St. Nicolo a poniżej stara przemykająca 500-tka


Jeśli interesują was inne miejscowości wchodzące w szlak turystyczny poświęconemu filmowi jak i powieści ''Ojciec Chrzestny'' to zapraszam do wpisów o Corleone i Forza di Agro




Komentarze

Często czytane

Czy warto przyjechać do Trapani?

Paphos: historia, co zwiedzić, gdzie zjeść