#szybki wpis: Caltabelotta



Położona na wysokości 950 m n.p.m. Caltabelotta i rzucający na nią cień wzgórza Monte Castello. Widok zapadający w pamięci...


W starożytności nazwa miasta to Triokala. W 103 r. p.n.e. miało tu miejsce powstanie niewolników, z którym krwawo rozprawił się rzymski konsul. Na ruinach bastionu powstańców Arabowie wznieśli nowe miasto Calat-Albelut co oznaczało ''Dębową skałę". Pod koniec XI w normański władca Roger I wzniósł tutaj masywną fortecę. 200 lat później w murach tejże fortecy podpisano rozejm kończący powstanie przeciwko francuskim Andegawenom, które przeszło do historii jako nieszpory sycylijskie. W następstwie czego władzą przypadła królowi Aragonii.


Do trudno dostępnej Caltabelotty dociera się jadąc krętymi drogami non stop w górę, między winnicami i spalonymi słońcem polami i trawami. Gdy już dotrzemy do końca drogi ukazuje nam się niecodzienny widok miasta rozłożonego na skale.


Wszędzie tutaj jest pod górkę, uliczki bardzo wąskie, spokojne, rzucające chłodny cień, W słoneczną pogodę z Monte Castello lub inaczej Monti Sicani podobno widać Etnę i Egady. Warto pozostawić samochód niżej i nie pchać się 4 kółkami w miasteczko tylko zagłębić się w labirynt uliczek i iść pod górę by poczuć ten klimat sycylijskiej prowincji...


Do tutejszej znajdującej się na samej górze wzniesienia katedry wejść się niestety nie udało ale można zajrzeć do fortecy która obecnie pełni role sakralne. Można wejść także na sam szczyt Monte Castello, mijając po drodze ruiny średniowiecznego normańskiego zamku. Na górę prowadzą bardzo strome kamienne wytarte wiekami historii kamienne schody i wskazana jest w miarę dobra kondycja fizyczna. Ale mimo zmęczenia widoki na góry, wybrzeże i położone poniżej dachy Caltabelotty wynagradzają trud wchodzenia.







❤️💛

Komentarze

Często czytane

Czy warto przyjechać do Trapani?

Paphos: historia, co zwiedzić, gdzie zjeść