Levazo urokliwa wysepka u wybrzeży zachodniej Sycylii




Levanzo sierpień 2018.



Po krótkiej wizycie na Levanzo, gdy schodziłem z lądu na statek podczas wycieczki po wyspach Egadzkich wiedziałem, że trzeba tutaj wrócić! Więcej informacji o wycieczce organizowanej przez Olę z Trapani tutaj: Trapani dla Polaków. Trochę ponad godzinny pobyt na tej malutkiej wyspie ograniczył się jedynie do eksploracji miasteczka i odwiedzenia pobliskiej plaży. Do tego pogoda nie dopisała, co w sierpniu było wręcz anomalią. Dla miejscowych także tamten sierpień był dużym zaskoczeniem. Temperatury ledwo dochodziły do 30 kresek, a deszcz nie był rzadkością. Zatem krótki pobyt wraz z nienajlepszą pogodą jedynie wzmogły moją chęć na powrót w to miejsce.




Najmniejsza z wysp archipelagu Egad ma znacznie więcej do zaoferowania niż tylko 60-minutowy pobyt nań. Jeśli chcesz spędzić kilka godzin na Levanzo lub być może odwiedziłeś już jedynie ‘’wycieczkowo’’ Egady i kolejnym razem chcesz wycisnąć więcej - ten tekst pomoże Ci zaplanować dzień na tej pięknej i zarazem dzikiej wyspie.



Jeśli chcesz przeczytać o Levanzo to mój krótki tekst ukazał się po premierowej wizycie na Sycylii w 2018 r. Znajdziesz go tutaj: Egady w jeden dzień: Levanzo.



Jak już wspomniałem na Levanzo można wybrać się wykupując wycieczkę. Jest to dobra opcja, jeśli przebywając w Trapanimasz ograniczony czas. Wtedy podczas takiego rejsu odwiedzisz także Favignanę.



O tej największej Egadzkiej wyspie również napisałem tekst. Przeczytasz go klikając tutaj: Egady w jeden dzień: Favignana.



Natomiast jeśli chcesz zorganizować sobie wycieczkę na własną rękę istnieje taka możliwość. Wystarczy, że w kasie biletowej w trapańskim porcie wykupisz bilety na wodolot. Bilety możesz kupić od razu w obie strony, podając w okienku godziny wypłynięcia na Levanzo i powrotu do Trapani, a następnie imię i nazwisko każdego z podróżujących. Bilet powrotny możesz zakupić również na Levanzo, w kasie zlokalizowanej w porcie. Z własnego doświadczenia polecam wykupić bilety online już przed wylotem na Sycylię, ewentualnie na kilka dni przed wypłynięciem, gdy już jesteś na miejscu. Dlaczego? Będąc w drugiej połowie, a raczej bliżej końca września w Trapani, nadal możecie natrafić na dużą liczbę turystów. Nie tylko tych „zbazowanych” w Trapani, ale również tych którzy przyjechali z niedaleka właśnie po to, aby odwiedzić Egady. Do tego doliczyć trzeba miejscową ludność korzystającą z wodolotów tak samo jak my z autobusów miejskich. Powyższe czynniki mogą spowodować to, że nawet nieduża kolejka zamienia się w kilkunastominutowy, czy nawet dłuższy postój. Uwierzcie mi, kasjerkom raczej się nie spieszy, często przed wami stoi ktoś wydelegowany z kilkuosobowej grupy i mimo, że stoicie ponad pół godziny w kolejce może się tak zdarzyć, że nie dostaniecie się na planowany wodolot. Taka właśnie spotkała mnie sytuacja, gdy w luźny dzień odwiedziłem Levanzo po raz drugi, a w sumie trzeci raz licząc dokładnie 😉



Polecam Ci zatem wykupienie zawczasu na stronie przewoźnika Liberty Lines biletów i ustawienie się w odpowiedniej kolejce, ale już prowadzącej wprost do wodolotu. Te kilka minut przed laptopem zaoszczędzi Ci finalnie kupę czasu i być może niepotrzebnych nerwów. Tak też zrobiłem podczas ostatninej wizyty na Sycylii odwiedzając Levanzo i dwukrotnie Favignanę. Skorzystałem ponadto z noclegu w Angelo Apartments, który prowadzą Ola wraz z mężem - nomen omen - Angelo 😉 Mając bilety w obie strony w kieszeni wyszedłem z apartamentu na kwadrans przed wypłynięciem wodolotu, po drodze zahaczając o przyportową kawiarnię. Jeśli nadal nie przekonałem Cię do wcześniejszego zakupienia biletów to wiedz, że w kasie bywa też i tak, że może ich zabraknąć! Natomiast online na ten sam kurs będą dostępne. #Truestrory 😊



Levanzo, miasteczko.  



Zbliżając się do portu w Levanzo powoli zza morskiego horyzontu coraz wyraźniej zarysowują się kontury malutkiego, białego miasteczka i nie mam pojęcia jak to określić, ale mnie taki widok uspokaja. Dzisiaj z dłuższej perspektywy czasu po pobycie w Palermo całodniowy wypad na Levanzo pozytywnie na mnie wpłynął. Jestem tego pewny, że i Ty także będziesz czuć się podobnie 😊Śródziemnomorska natura, piękne widoki rozchodzące się z tutejszych szlaków, cisza i spokój to coś co pozwoli poczuć się odizolowanym od gwarnej Sycylii 😊 Nawiasem mówiąc z języka włoskiego wyspa to isola – odizolowany teren od lądu.















Gdy już postawisz nogi na Levanzo za dużego wyboru nie będzie. Warto odwiedzić przyportowy bar “Romano” i zacząć wizytę na wyspie od pysznej kawy i sycylijskich słodkości. Dalszy wybór kierunku pieszej wycieczki jest jeszcze prostszy i ograniczy się do kierunku, w którym będziemy maszerować. Tak więc po wyjściu z baru można skręcić w lewo lub w prawo. Tyle. Minimalistycznie, tak jak zabudowa tutejszego białego miasteczka, nad którym rozciąga się zabezpieczająca przed spadającymi głazami siatka. Te kilka wąskich ulic z bielonymi domami z niebieskimi okiennicami, wszechobecne kaktusy, ozdobna zieleń czy wyblakłe od sycylijskiego słońca Vespy, doskonale wprowadzają w sielankowo-terapeutyczny nastrój! Miasteczko najbardziej spektakularnie prezentuje się od strony Cala Dogana, gdzie na krystalicznie czystej wodzie lewitują łodzie rybaków! Dlatego jedne z moich pierwszych kroków skierowałem właśnie do starego portu, aby z molo oglądać takie widoki!.

















Trasa: Cala Fredda - Spiaggia di Cala Minolla - Palazzo Florio - Interior - Cala Tramontana - Cala Faraglione - miasteczko Levanzo.



Tego dnia postanowiłem, że trasa zwiedzania będzie przebiegać przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Po eksploracji miasteczka obrałem kierunek na wschód. Idąc asfaltową, a później utwardzoną gruntową drogą doszedłem do pierwszego punktu na trasie. Skalista plaża Cala Fredda z nomen omen orzeźwiającą i krystalicznie czystą wodą może zatrzymać Was tutaj na nieco dłużej. Mimo, że trudno tutaj o wygodną przestrzeń na rozłożenie ręcznika, to na pewno można zorganizować sobie odpowiedni kawałek plaży na chwilę relaksu.









Moja propozycja nr. 1. Mając bilety zakupione w obie strony, pamiętaj o godzinie wypłynięcia wodolotu 😉 To dopiero pierwszy stop na trasie, która liczy około 15 km. Czasowo musisz liczyć minumum 3h na zrobienie pętli. Turkus wody oraz cisza (jeśli trafisz tutaj sam) potrafi zatrzymać na dłużej 😀 Zatrzymać tym bardziej potrafić będzie mogła butelka wina do spółki z drugą osobą 😉









Moja propozycja nr. 2. Pobyt na Levanzo można połączyć z kilkoma godzinami na oddalonej o kilka minut wodolotem Favignanie. Całodniowy plan takiej wycieczki mógłby wyglądać tak, że na Levanzo eksplorujesz miasteczko, a następnie kierujesz się na dwie plaże położone na skrajnych względem miasteczka brzegach wyspy. Na wschód opisywana wyżej Cala Fredda. Na zachód Cala Faraglione.
Na Favignanie przez te kilka godzin możesz włóczyć się po centro storico, a włóczęgę tą warto połączyć z wizytą w muzeum pełniącego dawniej funkcję przetwórni tuńczyka. W ten sposób poznasz ważną dla tego regionu część kultury i tożsamości lokalnej społeczności oraz historię ‘’tonnarotti’’. Natomiast jeśli nie będziesz mieć tego dnia ochoty na zwiedzanie, możesz pobyt na Favignanie zamienić na plażowanie. Tym razem na piaszczystej plaży Lido Burrone. Z portu to około kwadrans piechtą przechodząc przez centro storico i przy okazji poznając interior wyspy.



Zarówno propozycję nr. 1 i 2 osobiście przetestowałem podczas ostatniego pobytu na Sycylii. Dla opcji 1 najwygodniej będzie, jeśli wybierzesz kursy wodolotów tak aby czasowo pobyt na Levanzo trwał około 5 godzin. Dla opcji 2 wymagana jest większa ‘’spina’’ ale na spokojnie da się to ogarnąć!
Z Trapani wodolot startował tego dnia o 09:40, a na Levanzo zameldowałem się o 10:25. Z Levanzo na Favignanę wodolot wypływał o 15:40. O 15:50 już byłem na miejscu. Natomiast wracając do Trapani wodolot startował o 20:05, aby po 45 minutach dotrzeć do portu.



Dla wygody i spokoju polecam wcześniejsze zakupienie biletów online na stronie przewoźnika Libertylines 😊



Mój pobyt na Favignanie podczas proponowanej wycieczki nr. 2 uwzględniał zwiedzanie centro storico wraz z wizytą w przetwórni tuńczyka rodziny Florio. 4 godziny spędzone na Favignanie w zupełności wystarczyły, aby bardzo na spokojnie (zahaczając jeszcze o kawiarnię i bar) zwiedzić oba wyżej wymienione miejsca i nie śpieszyć się na powrotny wodolot do Trapani.



Wracając na szlak... przystanek na Cala Fredda odpuściłem sobie podczas okrążania Levanzo i skierowałem się do kolejnego punktu na trasie, którym była Spiaggia di Cala Minolla. W czasie pierwszego pobytu na Levanzo w 2018 roku, podczas rejsu widziałem tę plażę jedynie od strony morza. Duże wrażenie zrobił na mnie wtedy las składający się z gęsto rosnących sosen piniowych! Te charakterystyczne kształtem śródziemnomorskie drzewa wyglądały na tle wyspy bardzo egzotycznie.



W tym artykule możecie zobaczyć, jak prezentuje się to miejsce z poziomu morza. Spiaggia Cala Minolla oddalona jest o około 10 minut od Cala Fredda. Łatwo tutaj trafić dzięki znakowi informacyjnemu, który każe nam zboczyć z obranej wcześniej drogi i odbić w prawo. Idąc wydeptaną, ścieżką po kilku minutach doszedłem do serca lasu w towarzystwie śpiewu ptaków i wiejącego coraz mocniej Scirocco. Jeśli będziecie tutaj w bardzo upalny dzień to właśnie to miejsce będzie dobrym przystankiem, aby na chwilę odpocząć w cieniu drzew, wsłuchując się w szum morza. Trzymając się nadal tego samego szlaku po pewnym czasie doszedłem do jego końca by zobaczyć taki o to dziewiczy widok!.















Koniec szlaku



Po lekkim zadumaniu w tym miejscu konieczne było zawrócenie na główny szlak wędrówki, co w takich okolicznościach przyrody kompletnie mi nie przeszkadzało. Po kolejnych mniej więcej 20 minutach doszedłem pod Palazzo Florio ... a raczej to, co niestety z niego pozostało. Szkoda, że siedziba rodziny tak zasłużonej dla tego rejonu Sycylii nie jest odnowiona i udostępniona do zwiedzania. Palazzo również mogłoby pełnić funkcję małego hotelu butikowego. Czynnikami, które mogłyby przyciągnąć klientów z pewnością byłyby cisza, totalny spokój, który jedynie przerywany mógłby być coraz silniej wiejącym wiatrem, czy śpiewem ptaków, charakterystyczną morską wonią, a na wiosnę zapewne aromatem kwitnącej zieleni i kwiatów.










Mijając Palazzo Florio wchodziłem już w głąb Levanzo, w interior. Górzysty krajobraz w odcieniach od bladej piaskowej żółci, którą pokolorowana była droga, kontrastowała z porastającą wzgórza zielenią. Ten minimalistyczny, śródziemnomorsko-egadzki pejzaż przerywany był co jakiś czas nielicznymi domami, które wynajmowane są turystom. Perspektywa Levanzo dopełniana była ponadto przez typową śródziemnomorską roślinność z usianymi owocami opuncji figowej – nierzadko sporych rozmiarów kaktusami na czele. Natomiast faunę reprezentowały pasące się na tamtejszych polach owce. Będąc już po sezonie, właściciele pensjonatów byli w trakcie ich remontu, a z kilkoma udało zamienić się parę zdań na temat wyspy i mojej wizyty.







Interior


















Zbliżając się do położonego przy Cala Tramontana północnego krańca wyspy, droga stopniowo zamienia się w usiany kamieniami szlak, przez co zrobiło się bardziej dziko i trekingowo. Krajobraz błękitnego morza oraz śródziemnomorska roślinność maluje pięknie ten odcinek trasy, co sprawia, że jest to najbardziej malowniczy etap wycieczki. Pokonując kolejne metry stopniowo zza horyzontu coraz mocniej zarysowuje się kształt Favignany, a na dłuższym odcinku trasy ciągnącej się zachodnim wybrzeżem Levanzo co chwilę pokonujemy kolejne jego zakręty pnące się wysoko nad taflą morza! Widoki przepiękne! Ta przestrzeń! Dźwięki i zapach morza! Otulający morski wiatr!



Szlak wiodący zachodnim wybrzeżem




Tajemniczy opuszczony budynek








Warto oglądać się za plecy (często) 😉








Cala Faraglione



Podziwiając to co stworzyła natura, dotarłem do kolejnego wspaniałego miejsca - kamienistej plaży Cala Faraglione. Nazwa tej plaży pochodzi od wolnostojącej skały położonej niedaleko brzegu wyspy. Ostatnim przystankiem na tej trasie jest już miasteczko, zatem jest to dobry moment, żeby nieco odpocząć po kilku godzinnym marszu.



















Mniej więcej tuż za Cala Faraglione szlak zamienia się  asfaltową drogę, którą dojdziemy do miasteczka



Moja propozycja nr. 3. Po zachodniej stronie wyspy, zbaczając ze szlaku w oznaczonym miejscu znajduje się jaskinia Grotta del Genovese. We wnętrzu tej pochodzącej z epoki paleolitu i neolitu jaskini zobaczyć można między innymi naścienne malowidła mające ponad dziesięć tysięcy lat, wykonane przez pradawnych ludzi! Wchodząc na stronę internetową tego miejsca przeczytać można, że rezerwacji najlepiej dokonać na kilka dni przed wizytą. No niby proste - piszemy w formularzu ilość osób, dane osobowe itp. Nic bardziej mylnego! Informacje na stronie są tak ogólne, że sugerują tylko wypełnienie formularza i jego wysłanie, na kilka dni przed przybyciem. Moją rezerwację wysłałem ponad 2 tygodnie przed wizytą na Levanzo!. No i niestety musiałem obejść się smakiem, gdyż w mailu zwrotnym otrzymałem wiadomość, że w moim terminie wycieczek nie ma. Na stronie nie odnalazłem informacji, że wycieczki nie odbywają się codziennie, a bilety na wodolot zawczasu już kupiłem na dany dzień. Dodatkowo w informacji zwrotnej otrzymałem tyle konkretnych informacji od organizatora, które powinny znaleźć się na stronie głównej! Np: którym wodolotem mam przypłynąć, żeby takowa wycieczka mogła się odbyć między godzinami 9-13.



Moja propozycja jest taka. Jeśli zatrzymacie się w Trapani i będziecie mieli konkretny plan wyjazdu, z tematem jaskini ruszcie z samego początku i najpierw ustalcie termin - nawet z miesięcznym wyprzedzeniem, a później zakupcie online bilety na wodolot. W przypadku udanej rezerwacji doliczcie do 5/6 godzin, które spędziłem na Levanzo, kolejne 3 ewentualnie 4 h.



Wracając do wodolotów. Na przełomie września i października zakup w kasie był nieco problematyczny z uwagi na długotrwały proces wystawiania biletów. Weźcie też pod uwagę np. to, że sporo osób może kupować bilety dla znajomych. W okresie wakacyjnym z wiadomych względów, czas ten na pewno będzie jeszcze bardziej wydłużony.



Port w Trapani 



Port w Levanzo




To był mój trzeci pobyt na wyspie. Czy wrócę kolejny raz? Być może. Nadal nie odwiedziłem Grotta del Genovese. Fajnie byłoby również okrążyć Levanzo motorówką i popływać czy posnorkować w tamtejszych wodach 😉 oraz wrócić do Trapani z dobrze przewietrzoną i odświeżoną głową 😊


 Bonusowe fotki 😊


Tuż przy porcie znajduje się miejsce skąd wyrusza wycieczka do Grotta del Genovese

Kolorowo ! 💛💙💓💚

Rozkręcający się Scirocco

Jak wyżej


Ristorante Bar ''Romano''

Cisza ...

Zakątki miasteczka

''W Labiryncie Południowych Włoch''

Jena z wielu ceramicznych sugestywnych ozdób

Panorama na port 

Idąc Via Salita Scuole

Porto vecchio

Musiałem 😄

Białe miasteczko


Natura 

Dwie włoskie ikony 

Leniuch 😸

Via Pietre Varate

Minimalizm Levanzo

Ceramiczny szyld przy drzwiach domu #tedetale 💗


Jak umierać, to z pięknym widokiem ! W dole Cala Tramontana 












Komentarze

Często czytane

Czy warto przyjechać do Trapani?

Paphos: historia, co zwiedzić, gdzie zjeść